Jeden dzień na Podlasiu
Podlasie…. Mam wrażenie, że jako Suwalczanie nie doceniamy jego uroków – kulturowych, krajobrazowych. Wczorajsza (17 maja) wycieczka do Supraśla pokazała nam – członkom Stowarzyszenia Suwalszczyzny, że kraina ta zasługuje na nasze większe zainteresowanie. Zanim dotarliśmy do celu, odbyliśmy spacer po Puszczy Knyszyńskiej w poszukiwaniu osady założonej w latach trzydziestych XX wieku przez Eliasza Klimowicza zwanego prorokiem Iliją; osady, która – jak głosił Eliasz – miała być początkiem nowego świata. Dotarliśmy do cerkwi w Grzybowszczyźnie Starej, której budowę zainicjował „prorok” i spotkaliśmy się z jej obecnym gospodarzem, batiuszką Aleksandrem Klimukiem.
Potem była Supraśl – Cerkiew i Monastyr Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy oraz Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa. Spacer po Bulwarach Wiktora Wołkowa nie udał się z powodu pogody – siąpiącego prawie przez całe przedpołudnie deszczu.
Po południu czekała nas wizyta w Teatrze Wierszalin, gdzie obejrzeliśmy świetnie zagrany spektakl pt. „Dziady – noc pierwsza”, czyli inscenizację dramatu Adama Mickiewicza zrealizowaną na podstawie „Dziadów części IV” i „Dziadów części II”. Choć temat i nowoczesna, ekspresyjna forma jego ujęcia nie należą do łatwych – zrobiła na nas wrażenie.
Pobyt w Supraślu zakończyliśmy wizytą w Muzeum Ikon. Zbiory muzeum są bardzo bogate (jedna salka poświęcona jest Jerzemu Nowosielskiemu), forma ich prezentacji – przemyślana, przy dźwiękach muzyki cerkiewnej. To wszystko pozwoliło nam „zanurzyć się” tego dnia w atmosferze kultury prawosławia.
Tekst Joanna Hofmann-Delbor; zdjęcia Jadwiga Gładczuk, Joanna Hofmann-Delbor



